Niedaleko od wejścia znajdowały się stanowiska strzeleckie, po przeciwnej stronie od wejścia stały metalowe tarcze strzelnicze, co należy podkreślić, gdyż nie były to jakieś tam prowizorki. Używana była głównie przez Ligę Obrony Kraju oraz osoby posiadające zezwolenia na broń (wówczas trzeba je było mieć również na wiatrówki). Być może używała jej też Milicja Obywatelska.
(Zdj. Nieco inne ujęcie od strony wejścia)
Według mojej wiedzy, obecnie strzelnica wykorzystywana jest sporadycznie przez miłośników ASG i strzelectwa sportowego. Za cele służą tradycyjnie butelki i puszki. I tu czas na chwilę niewesołej refleksji.
Jesteśmy jednym z najbardziej rozbrojonych narodów, nie tylko w Europie, ale i na świecie, może nie czas tu na dyskusję czy Polacy powinni mieć dostęp do broni, czy nie, ale w kontekście tworzonej obecnie przez MON Obrony Terytorialnej byłoby to rozwiązanie tańsze. Polacy w coraz mniejszym stopniu potrafią się nawet prawidłowo posługiwać bronią. Broń to także zasady bezpieczeństwa. Tych rzeczy gdzieś się trzeba uczyć. Strzelnicy brak, a żeby zaistniał sport strzelecki, który jest traktowany po macoszemu, potrzebni są i instruktorzy. Tego się nie zrealizuje strzelaniem z przypadku w pokątnych miejscach. Warto mieć strzelnicę profesjonalną. Może więc należy pomyśleć o takowej?
(Zdj. Jak będzie wyglądała dalsza droga do sportu strzeleckiego?)