Polecany post

Łobeski odcinek "Odry".

       D ziało się to w okupowanej Warszawie, zaraz po świętach wielkanocnych roku 1941. Mężczyzna przebywający w jednym z zakonspirowan...

poniedziałek, 4 stycznia 2016

Noworoczne remanenty.

Początek roku to czas remanentów i podsumowań okresów ubiegłych, więc zaczynamy. 
Proponuję zacząć od wiedzy, która została uzupełniona, bądź też wcześniej przeoczona przeze mnie w trakcie pisania.

   I tak zaczynając chronologicznie należy cofnąć się do tematu Kupferhammer poruszonym w niniejszym blogu link 
We wspomnianej kolonii raczej nie były produkowane młotki miedziane - przynajmniej na taką informację się nie natknąłem. Istnieją jednak informacje o znajdowanych tam różnych przedmiotach zarówno użytkowych, jak i ozdobnych. Czytelnik może o tym przeczytać w archiwalnym wydaniu Tygodnika Łobeskiego nr 02 z 15.01.2013 r. Właścicielem jednej z kuźni położonej na tzw. "Czarcim młynie" był Louis Puchstein ( Łabuź 31/1999 grudzień "SPACER PO ŁOBEZIE W ROKU 1880 podjęty przez Dietera Frobel" cz. II).

    Trzymając się chronologii poruszam następny temat "Tajemnice Łobza"  
W kwestii "obozu" za ulicą Wojska Polskiego najrozsądniej będzie chyba przyjąć tezę, że miejsce to pełniło bardzo różne funkcje, od obozu jenieckiego poprzez miejsce pobytu robotników przymusowych, volksdeutschy nie darzonych zaufaniem Niemców, jak i niemieckiego wojska w tym marynarzy.
 Pobyt tych ostatnich łączyłem z torpedownią na jeziorze Stara Dobrzyca. Czy był to ośrodek testujący nowe rodzaje torped tego dokładnie nie wiadomo. Na pewno tak. Należy tu wspomnieć bowiem, że w pobliskim Resku mieściła się szkoła dla torpedystów - Torpedoschulle II Regenwalde, na Starej Dobrzycy natomiast ćwiczyli jej słuchacze. Stąd też zapewne owa montownia torped położona w łobeskiej parowozowni nieopodal stacji PKP. O wspomnianej szkole można
przeczytać nieco na forum ubootwaffe.pl link Natomiast o znajdowanych w Resku torpedach we wspomnianym wcześniej Tygodniku Łobeskim, a konkretnie numerze 52 z 22.12.2008 r na stronie 10.  W tym tygodniku można także znaleźć więcej na temat obozów.

    Temat Łobeski odcinek "Odry".  Wiele osób zostało tym tematem zaskoczonych z powodów możliwości działania takiej organizacji. Tymczasem lokalna prasa sama podaje zbieżne informacje. I tak na przykład znowu Tygodnik Łobeski w numerze 43 z 25.10.2011 r  podając informację o działalności IPN (sygn. akt S 20/10/Zn) pisze o zamordowaniu Franciszka F, Józefa Sz, Józefa H, Feliksa F oraz nieznanego z nazwiska żołnierza radzieckiego przez funkcjonariuszy niemieckich. Odmówili oni bowiem ewakuacji. Takie działanie pokrywa się z tym co pisałem o "Odrze". Znowu w późniejszym numerze 34 z 21.08.2012 r przytacza informację, że: Franciszek Cybiela, Franciszek Czajka i Józef Wasiewicz z Mieszewa zostali aresztowani przez gestapo za przynależność do tajnej organizacji. Cóż temat na pewno trzeba drążyć, a każda informacja jest na wagę złota.

  Wzgórze Nazwa zinterpretowana przeze mnie jako "Wzgórze Kata" została już dawno przetłumaczona przez panią Gabrielę Rutkowską lepiej i bardziej profesjonalnie. Po prostu oznacza ono "Wzgórze Wisielców". Labuź Niestety nieistniejący już Prowincjonalny Okazjonalnik Literacki w numerze 29.1999 z czerwca w artykule "SPACER PO ŁOBEZIE W ROKU 1880 podjęty przez Dietera Frobel" pisze między innymi tak (pisownia oryginalna):
Idąc dalej przechodzimy obok domu sklarza pana Reinholda Wickela. Zaglądamy również na podwórko właściciela młyna pana Augusta Schwarza później Krügera. Na podwórku stoją urządzenia do sortowania i przygotowywania pasz. Pan Swarz przy górze wisielców - ulica Beutlerstraße posiada wiatrak.
 Ze swej strony dodam, że w internecie można było znaleźć zdjęcie pocztówki z 1902 roku przedstawiające budynek dworca łobeskiego i właśnie w oddali stojący jeszcze ów wiatrak. Niestety adresu strony nie mogłem potem odnaleźć. Wzgórze owo było w ogóle nie zadrzewione.

    Suplement do Tajemnic Łobza Teren dawnej sali gimnastycznej - dziś plac zabaw dla dzieci. Pogłoski o spaleniu jej zawartości w postaci dóbr materialnych okazują się przynajmniej w znacznym stopniu wyssane z palca. Cała zawartość hali została przekazana do Szczecina - dokumentacja powinna być w archiwum wojewódzkiej Policji. - za Tygodnik Łobeski nr 11 z 06.03.2010.

(Zdj. To co wychodzi podczas miejskich inwestycji)

   Będąc przy tematyce historycznej przedstawiam na zdjęciu powyżej efekty inwestycji miejskich, a ściślej to co leży przy okazji prowadzenia wykopów. Z lewej strony rączka od zwykłej łyżeczki do herbaty. Znaleziona w pobliżu dawnego obozu przy ulicy Węgorzyńskiej.  Mógłbym jej nie podejrzewać o przynależność do jakiegoś robotnika przymusowego lub jeńca, ale podobne w kształtach są eksponowane po różnych obozach. Z prawej kilka porcelanowych kapsli od butelek, znalezionych w różnych miejscach, na jednym z nich można odczytać sygnaturkę łobeskiego browaru.

   Kilka ciekawostek nie związanych z żadnym tematem:

(Zdj. Chmury pionowe z uwagi na silne prądy wstępujące mogą być wdzięcznym tematem obserwacji)


(Zdj. Obydwa zdjęcia przedstawiają dramat gnojaczka)

(Zdj. Oleica - jeden z jej gatunków)

    Przedstawiony na zdjęciu owad z rodziny chrząszczy to Oleica, Ciekawostką jest choćby to, że wytwarzano z niej ... muchę hiszpańską - popularny niegdyś afrodyzjak. Nie polecam jednak konsumować owada choćby w celach poznawczych. Dawka, jaką zawiera jeden owad jest dawką śmiertelną, zaś wspomniany afrodyzjak służył też jako trucizna.

(Zdj.Sielski widok pełnej współpracy)

(Zdj. Ciekawy w kształcie kamień przypominający mapę Polski)

   Na koniec muszę się pochwalić, że zostałem doceniony przez portal informacyjny http://lobez24.pl/ .
Za życzliwość serdecznie dziękuję.