Podobnie było w przypadku, „Suplementu do tajemnic Łobza”. Próbując po omacku dociec faktów z zamazanej historii niemieckich obozów, zarówno tych jenieckich, jak i obozów pracy położonych na terenie powiatu łobeskiego, natknąłem się na nazwisko człowieka odesłanego z Łobza do niemieckiego obozu koncentracyjnego w Dachau.
Niestety moje poszukiwania niewiele wniosły w poznanie historii tego człowieka. To co udało mi się dotychczas ustalić przedstawię w krótkiej notatce.
Byłoby dużym uproszczeniem historycznym twierdzić, że obóz w Dachau, był przeznaczony wyłącznie dla likwidacji Żydów, Cyganów, duchownych, lub przeciwników politycznych partii hitlerowskiej i w ogóle Hitlera. Śmiało można w tym miejscu postawić tezę, że obóz ten pełnił rolę obozu zagłady.
Wróćmy jednak do sedna sprawy.
We wspomnianym poście na niniejszym blogu zastanawiałem się nad odesłaniem z terenu dzisiejszego Łobza do obozu w Dachau niespełna 41 letniego mężczyzny.
Udało się na jego temat ustalić coś więcej, niestety wciąż mało.
Ignacy Peteja urodzony wg ewidencji obozowej dnia 27.07.1904 roku w Althamen – Niestety nie udało mi się ustalić co to za miejscowość. Słownik nazewnictwa krajoznawczego – Śląsk, Ziemia Lubuska, Pomorze Zachodnie, Warmia i Mazury na stronie 187 wymienia miejscowości Althammer (czyżby błąd ewidencyjny?) są to:
Althammer Kuźnica Katowska (opolskie)
Althamer – Trachy okolice Katowic
Althammer Militsch – Kuźnica Milicka ok. Wrocławia
Idąc dalej ewidencja wymienia miejsce skąd przybył do Dachau - jest to Labes.
Zaintrygował mnie bardzo zawód pana Ignacego Peteji wymieniony w ewidencji obozowej.
Był mianowicie rzeźbiarzem, a więc osobą zaliczaną do grona inteligencji.
Dalej jest już wymieniona data śmierci 18 kwiecień 1945 roku. Wskazuje to na niezwykłą gorliwość z jaką mordowano polską inteligencję, gdy niemalże u progu stały wojska amerykańskie, które wyzwoliły obóz. Pan Peteja nie doczekał wyzwolenia, jak również zemsty więźniów na strażnikach i obozowych kapo, jaka miała miejsce zaraz po wyzwoleniu więźniów.
Nie udało się ustalić kiedy na ziemię łobeską trafił i czym się zajmował.
Dalsze poszukiwania doprowadziły mnie już tylko do Archiwum IPN, gdzie pod sygnaturą IPN Po 85/147 znajduje się dokumentacja akt Sądu Grodzkiego w Lesznie z 1946 roku z wnioskiem żony pana Ignacego Peteji, Marii o uznanie go za zmarłego.
Historia Ignacego Peteji na pewno zasługuje na dalsze badania.
Czyżby o łobeskich obozach było tak mało wiadomo z powodu gorliwego dostarczania ludzi do obozów koncentracyjnych?
Źródła:
http://ipgs.us/dachau/dachaup.html
https://pl.wikipedia.org/wiki/Natzweiler-Struthof
https://stevemorse.org/dachau/dachau.php?=&offset=88053
https://www.polskieradio.pl/39/156/Artykul/359167,Pieklo-ponad-dwustu-tysiecy-wiezniow-Dachau
http://www.inwentarz.ipn.gov.pl/showDetails?id=1585417&q=ignacy&page=&url=[grupaAktotworcyId=8|aktotworcaId=10253|typ=2]
https://lokalneimpresje.blogspot.com/2015/03/suplement-do-tajemnic-obza.html
Słownik nazewnictwa krajoznawczego – Śląsk, Ziemia Lubuska, Pomorze Zachodnie, Warmia i Mazury str 187
Tygodnik Łobeski 2010.03.02 Nr_09
Cześć. Wydaje mi się, że chyba w dacie urodzin Ignacego P. jest pewien bład. Pozdrawiam i dzieki za kolejny wpis.
OdpowiedzUsuńSerdeczne dzięki. Szacunek za spostrzegawczość i uważne czytanie. To dla mnie naprawdę miłe i zobowiązujące.
Usuń